Stalówka i atrament w akcji!

Kolejną nowością na zajęciach szkolnego koła KALIGRAFITTI, a tym samym ogromnym wyzwaniem, było pisanie po raz pierwszy stalówką maczaną w atramencie. Po ołówku i ukochanych przez kaligrafów brushpenach przyszła kolej na nowe, niezwykle trudne narzędzie, które wzbudziło wiele emocji. Pisanie tzw. maczanką jest bardzo wymagającą techniką, jednak wszyscy poradzili sobie fantastycznie. Od tej pory dołączyła do naszych działań kolejna zasada – „dobrego kaligrafa poznamy po brudnych od atramentu łapkach” i czasem… ubraniach, ale rodzice nam to pewnie wybaczą…

Z kaligraficznym pozdrowieniem pełnym kleksów:

Małgorzata Górka – opiekun koła KALIGRAFITTI